Chyba troche sie rozpisalam, nie bede was dluzej meczyc, czesc dalsza jutro, do tego czasu moze tez troche ochlone ;P
czwartek, 20 grudnia 2007
Tydzien - cuz - byl dosyc dziwny! Zaczelo sie wszystko w poniedzialek: Na uniwersytecie bylo wesolo, wyglupialam sie z naszym doktorantem od cwiczen z Prawa Cywilnego, tak naprawde to jest strasznie suchy przedmiot, caly czas te same problemy, waznosci umow, invitatio ad offerendum, upowaznienia, sprawy nieletnich a kupna roznych dziwnych rzeczy itp, ale jakos zaczelismy sie smiac, z byle czego, chyba z jakiejs przemadrzalej odpowiedzi, a potem jakiegos pytania, troche nie fair, ale wiekszosc mnie zna i chyba wie, ze potrafie byc dosyc zlosliwa... no cuz, tydzien sie wesolo zaczal. We wtorek bylam z Henrykiem, takim kolega z roku (zadnych domyslen, prosze!), ;) na zakupach swiatecznych, pozdrawiam tutaj wszystkich czytelnikow plci meskiej, jestescie o k r o p n i !!! Nigdy nie widzialam tak niezdecydowanego i wybrednego faceta... moje prezenty kupialm dosyc szybko, tu jeden, tam dwa, no a po godzinie bylam gotowa, a Henryk nie mogl sie zdecydowac coi kupic siostrzyczce, nie mowiac juz o dziewczynie ;P trzy godziny biegalismy po Konstancji - nici! No nie do konca, po jakis dwuc godzinach, prazonych migdalach kupilismy mala lampe solna dla jego siostrzyczki, tylko, ze ten pomysl mialam juz na samym poczatku, jak ogladalismy brazoletki i rozne kamyki... no cuz! Faceci! PO jakims czasie bylo juz dosyc mrozno, nad jeziorem wieje wiaterek (brrrrr), dlatego poszlismy na kawe, tam zostal problem teoretycznie omowiony no i reszta prezentow szybko kupiona - prawie bezstresowo ;P Nich mi teraz tylko jedna osoba zacznie marudzic, ze jestem niezdecydowana, bo nie wiem, jaka sukienke kupic, albo jaki kroj jeansow... zzzzzz
Chyba troche sie rozpisalam, nie bede was dluzej meczyc, czesc dalsza jutro, do tego czasu moze tez troche ochlone ;P
Chyba troche sie rozpisalam, nie bede was dluzej meczyc, czesc dalsza jutro, do tego czasu moze tez troche ochlone ;P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz