niedziela, 16 grudnia 2007

Dzialalnosc Odwieszona ;)
Po dwu tygodniowej przerwie, chyba cos wymyslilam ;) musze przyznac, ze poczatkowo jakos mialam tysiac pomylsow na blogowanie, ale jak juz zaczelam, to zauwazylam, ze to nie to, bo jest wiele rzeczy, ktore chetnie opowiem, ale chyba kazda kobieta ma swoje slodkie tajemnice - tak to jest i nic tego nie zmieni :)
Wydawalo mi sie, ze moje zycie jest strasznie nudne i monotone, rano zazwyczaj pedze na autobus, ktory mi dosyc czesto ucieka przed nosem. Na uniwersytecie niby slucham wykladow, albo i nie, ale tak poza tym nic sie nie dzieje - to jest nie prawda!!!
Troch mi sie smiac chce z samej siebie... taka mala marzycielka wyszla w swiat i troche sie blaka, tylko ze blakajac sie z otwartymi oczami, mozne duuuzo spostrzec. Tylke do filozofowania, ktos mi powiedzial, ze za duzo dumam i filozofuje, nie jestem taka, naprawde, mozecie sie spytac Emily, ktora mnie dosyc dobrze zna. Poznalysmy sie w internacie u siostr Prezentek, a potem obie ucieklysmy od siostrzyczek i zamieszkalysmy razem, tworzac kreatwyny chaos na Sereno Fenn'a ;) To bylo i minelo... Obie jestesmy nadal strasznymi chaotkami, kazda w swoj sposob :) Moj chaos to jest widoczny w prawie wszystkim, patrzac po moim pokoju w mieszkanku rodzicow, juz nawet dotarl do szafy i komody, zazwyczaj w ciuchach to jeszcze mialam jakis tam porzadek, a jak twierdzilam, ze nie mam, to wszystko ladowalo na ziemi a ja siedzialam w srodku otoczona szmatami i szmatkami... polowy nawet nie mialam na sobie! Lubie strasznie lazic po sklepach i wybierac jakies laszki, to jest takie nowe hobby, trzeba sobie tworzyc male problemiki aby o duzych zapomniec ;P W pierwszym tygodniu w mojej wspolnocie mieszkaniowej to wkopalam sie w rozne dziwne rzeczy, nie bede sie rozwijac, powiem tylko, ze byla to taka prawdziwa afera, ostatni raz powiem to bylo i minelo (chyba mam dzisiaj nowa ulubiona formulke) a teraz mam gore nauki, nie wiem do czego sie zabrac, tych §§§ jest zdecydowanie za duzo, a roznych teorii tez, nawet jak juz nie sa aktualne, to jednak trzeba je cytowac, czego sie nie robi dla 1/4 punkta w kolokwiach ;) aby dostac dodatkowe punkty student nawet sam sobie zaprzeczy i podporzadkuje sie temu wszystkiemu, to przeciesz tylko jakas cyferka lub dwie... no cuz... nie ma co marudzic, ide sie uczyc. Wczoraj caly dzien nic nie robilam, to teraz trzeba troche pocierpiec ;)

P.S. "Learning by Doing" to jest ulubiony cytat jednego z moich panow profesorow... dzisiaj bylam z sasiadami na Policji, poniewaz jeden z naszych przemilych sasiadow uszkodzil im klamke do dziwi tzn chcial zatkac § 303 StGB ;), niestety madrala chcial zamazac swoje slady, tylko ze bylam szybsza od niego, poniewaz zrobilam zdjecia hihi.... tja "Sch... wars" ;P

Brak komentarzy: