piątek, 26 października 2007

Pomimo trudnosci, pomimo zakretow i wielu niewiadomych, ide dalej ta droga... nie pytam na razie jak ona wyglada, nie chce tego wiedziec, moze sie nawet tego lekam, ale po co mi to, dlaczego mam sie martwic na przod??? Wiem ze jest Ktos, kto mnie prowadzi, jest zawsze przy mnie, nawet jak ja Go nie widze, czasami nie chce znac lub sie go wstydze!!!
Droga jest zmienna, raz idzie pod gore, trzeba sie wspinac, zabezpieczac, szukac mocnych kamieni aby nie spasc w dol! a innym razem idzie lekko z gorki, prowadzi nad potok, po polach, w mgle...
Wybralam sama dorge, ktora mnie zaprowadzila nad przepasc, ale tutaj sie pokazala silna dlon, budujac mi most! Nie ma drogi bez wyjscia i celu, tylko nie zawsze jest jasna i prosta!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Szukaj znaków i drogowskazów, masz rację jest Ktoś, kto Ci je da :)

Unknown pisze...

rozwijasz sie moja Droga:)ciesze sie bardzo,a dzieki roznym drogam życie jest ciekawe:D