
Wiele osob twierdzilo ze jestem straszna realistka, no cuz, pozory myla! Ostatnio brakuje mi jednak jakichkolwiek marzen, nie mysle o nich, bo nie chce sie wysilac, aby je realizowac...
Nie wiem, od czego to zalezy, nie mam weny, czuje sie jak taki robot, to jak mam cokolwiek stworzyc, aby ta rzeczywistosc stala sie piekniejsza???
Jedyna rzecz, ktora pragne jest otowrzyc oczy i zobaczyc piekno, ktore tak zaprasza do marzen...
wsluchac sie w ten zimowy wiatr, szepczacy w uszy... poczuc mroz, ktory nawet jak jest zimny, rozgrzewa, bo budzi tesknote ciepla...
1 komentarz:
wiedz, że z czasem przyjdzie moment kiedy otworzysz oczy i pomyślisz "ja chyba śnię" - tak będzie pięknie :)
Prześlij komentarz